Amsterdam Wrocław

Oliwkowa

Hm, popytam jak to wygląda u znajomych. Jakoś się spotykają w ramach wspólnoty, bo ciągle słyszę o dyskusjach i głosowaniach o podwyżce kosztów sprzątania o 3 grosze miesięcznie na osobę Very Happy

Jeśli to jest kilkanaście osób, z których połowa nie przyjdzie, to mogę spotkanie zorganizować na włościach Smile

Lukasz

mo w sumie fajnie by było się spotkać ... tyle... że Oliwkowa myśmy ten etap już przerobili:P i wyszło nam z tego tyle... że nasze wnioski i opinie możemy sobie włożyć z poważaniem i całym szacunkiem, bo nikt nie jest zainteresowany wysłuchaniem tego:P

Oliwkowa

Pogadamy, zrobimy wspólne czytanie aktów notarialnych i może coś uradzimy, ja tam w nas wierzę. Nawet jeśli będzie to spotkanie 2 Łukaszów z Oliwkową Very Happy

Lukasz

Oliwkowa.. coś mi wygląda na to, że przespałaś jakieś 2 miesiące tego co się działo na forum:P

lukkoss

Nie wiem jak Ty Łukasz... ale ja dalej uważam... ze Oliwkowa nie istnieje... Wink

Oliwkowa

Oj no to nie zapraszam i po sprawie. Miłego weekendu Smile

lukkoss

Typowa kobieta... strzela foch a i ucieka... Wink

Nie obrażaj się... po prostu nie dałaś się poznać... Wink

kitty

Rownie dobrze mieszkancy sami moga zarzadzac wspolnota. Znam takie wspolnoty i placa sobie czynsze co drugi miesiac

Lukasz

można jak najbardziej...

tyle, że w naszym przypadku są dwa problemy Rolling Eyes

po pierwsze mamy już wybranego Zarządcę i jedyny sposób, żeby to zmienić to podjęcie stosownej uchwały albo droga sądowa...
to tyle w kwestii zmiany... za krótcy jesteśmy na razie Wink

druga sprawa, to stopień skomplikowania Wspólnoty... to o czym piszesz może być dobre dla małych Wspólnot - kilkunastu mieszkań, gdzie dodatkowo ludzie się znają i są w stanie dogadać się między sobą i kooperować wspólnie. Ciężko mi sobie to wyobrazić u nas (przy docelowo ponad 100 właścicielach), żeby osoby które nie są wyspecjalizowane w temacie ogarnęły całość zagadnień związanych ze Wspólnotą.

Oliwkowa

Zgadzam się z przedmówcą Smile

Stąd np przypadki 2 odrębnych wspólnot w budynku czteroklatkowym - trudno jest wszystkich zebrać, że o uszczęśliwieniu nie wspomnę. Tu jest chyba 150 mieszkań?

Mój daaaleki znajomy zarządza nieruchomościami i zdecydowanie jest to czasochłonne i bardzo złożone - poza samymi zarządzającymi są księgowi, prawnik, oni jeszcze mają swoich "złotych rączków" i chyba elektryka na etacie, do tego rzesze podwykonawców i dziesiątki umów z firmą sprzątającą, ogrodnikami i co tam jeszcze. Tego nie da się robić hobbystycznie ani w małej, ani w dużej wspólnocie. Nawet jeśli znajdziemy wśród siebie paru bezrobotnych specjalistów, ja jednak skłaniałabym się ku profesjonalistom. Chociażby dlatego, że mają lata doświadczenia i są zapewne ubezpieczeni na grube miliony Smile

kitty a skąd właściwie takie pomysły?

lukkoss

Kitty chyba od tego uzależnia swoje zamieszkanie w Amsterdamie... Wink

Bo z tego co mówiła, jeszcze się zastanawia czy wogóle kupić tu mieszkanie... Wink

Oliwkowa

Hm no ja tak samo wszystko sprawdziłam przed kupnem: jak wygląda zarządzanie, sprzątanie, opłaty, ochrona, podatki, gdzie śmietnik (czy aby nie zmoknę wynosząc Very Happy

). Lubię święty spokój i nie wprowadzałam się z myślą, że coś mi nie odpowiada, za drogo, za brzydko. OK, wyjątkiem są paskudne i słabe drzwi wejściowe, które jak babcię kocham wymienię jak tylko nadarzy się okazja Very Happy

janek

Oliwkowa

Do mieszkania. Wydają mi się strasznie cienkie (zamki wystają niebezpiecznie, imo bardziej niż nakazuje producent, pomimo dołożenia tych podkładek) i nie mają żadnej dźwiękoszczelności. Porównuję je z poprzednimi, które kupowałam sama, i przy których naprawdę miałam wrażenie, że zamykam się w domu. Te wyglądają i zachowują się jak drzwi pokojowe :/

[link widoczny dla zalogowanych], gładkie w kolorze antracyt. Piękne, ciężkie i zamykane "na cztery spusty". Ech wspomnienia.... Wink

kongwi

Drzwi do mieszkań to dramat jest. Najtańszy badziew na rynku. Do tego są inne niż w podpisywanym załączniku do umowy deweloperskiej.... :/ I nie mówię o wyglądzie bo ten jest akurat znośny, gdyby jeszcze okleina była trochę jaśniejsza to było by ok, tylko o konstrukcji. Drzwi wejściowe powinny być masywne, solidne zawiasy, bolce antywyważeniowe itp. Uważam że klasa antywłamaniowa 3 to minimum. My mamy klasę drugą i drzwi z dyktyna zwykłych zawiasach jak do WC. Nie wiem czy mieliście okazje przyjrzeć się drzwiom wejściowym na różnych inwestycjach, ale ja bardziej badziewnych drzwi nie widziałem.